Choć trudno nam dorosłym uwierzy w to, że krasnoludki istnieją naprawdę. To nasze maluchy nie mają z tym najmniejszego kłopotu. Ich wiara w fantastyczne postacie jest nieoceniona w procesie dydaktycznym. Więc dzień 27 listopada, gdy przybył do nas teatr.
Ten nieco psotny, teatr z psotnym krasnalem w roli głównej. Bawiliśmy się wszyscy doskonale. Choć krasnoludek Kacperek w przedszkolu nie rozrabiał a opowiadał to i tak z wielkim zaangażowaniem słuchaliśmy, co chce nam powiedzieć. I wiecie co? Warto być miłym, uprzejmym, kulturalnym i koleżeńskim.
/Małgosia/